"Jean Bos żongluje smakami, tradycyjną i nowoczesną techniką, z lekkością i wdziękiem tworzy na talerzu gastronomiczne dzieła sztuki.
- Mam gości, którzy przyjeżdżają na tatara kilka razy w tygodniu. Lub zamawiają jednego po drugim - mówi Jean Bos, który w swojej ojczyźnie (w Belgii) je tatara z frytkami i majonezem. W Agicie po swojemu sieka mięso i dyskretnie je doprawia. Zadziwia dodatkami, do których przygotowania używa technik molekularnych. Z chęcią tłumaczy co siedzi w dodatkach."